Piotr Żyła zakończył przedostatni konkurs indywidualny w tym sezonie na 7. miejscu. Zawodnik z Wisły poleciał 225 i 223,5 m. Czy jest zadowolony z osiągniętych rezultatów?
Dalekie loty
Jak skoczek ocenił swój występ? – Skoki były w porządku. Jest miejsce w dziesiątce, więc konkurs był dobry.
Atmosfera jak podczas letnich skoków
– Pogoda jak co roku dopisała. Skocznia jest świetnie przygotowana. Nam się bardzo fajnie skakało w takich warunkach, a kibicom pewnie fajnie kibicowało, więc wszyscy są zadowoleni – przyznał zawodnik.
Utrzymanie przewagi w Pucharze Narodów
Sobotni konkurs drużynowy jest niezwykle ważny dla polskiej kadry. Nasza ekipa może po raz pierwszy w historii zdobyć Kryształową Kulę za swoje wspólne osiągnięcia. Co na ten temat tych ostatecznych zmagań sądzi Piotr Żyła?
– Każdy robi to co może, na co go stać. Walczymy cały czas. Motywacja jest do samego końca. Po Turnieju Norweskim mieliśmy jeden dzień na odpoczynek, więc mamy siły na dalsze zmagania.
Rola Adama Małysza w polskiej ekipie
– Jego obecność jest ważna. Jeździł z nami na zawody, wspierał nas i pomagał w różnych sprawach organizacyjnych i nie tylko. Dzięki niemu pojawiło się to, czego w poprzednich latach na pewno bardzo brakowało – komunikacji ze związkiem narciarskim.
Stefan Kraft już z Kryształową Kulą?
– Zobaczymy. Póki ostatni skok w sezonie nie został oddany nic jeszcze nie wiadomo. W Raw Air też byli faworyci, a skończyło się na tym, że jeden wypadł poza podium. Niedziela będzie rozstrzygająca.
Piotr Żyła plasuje się na 11. miejscu klasyfikacji Pucharu Świata w skokach narciarskich. Zajmujący 10. pozycję Peter Prevc wyprzedza go o 66 pkt.
- Źródło: informacja własna
- Korespondencja z Wisły: Justyna Gorzkowska i Przemysław Krawiec
- Foto: Maja Gara
