Aktualności

Stracony sezon Kennetha Gangnesa

Jednym z pechowców sezonu olimpijskiego jest Kenneth Gangnes. Norweg po raz czwarty zmaga się z kontuzją kolana, która uniemożliwia mu skakanie. Srebrny medalista mistrzostw świata w lotach z 2016 roku nie zamierza jednak kończyć kariery.

Kontuzja goni kontuzję 

Przed rozpoczęciem sezonu 2017/2018, do wiadomości publicznej dotarły informacje o kilku kontuzjowanych skoczkach, wśród nich znalazł się Kenneth Gangnes. Norweg w ostatnim czasie czterokrotnie doznał kontuzji kolana. 

Do pierwszego urazu doszło w maju 2010 roku, kiedy to norweska kadra A trenowała na obiekcie K-35 w Drammen, gdzie na co dzień trenują młodzi adepci skoków narciarskich. Kenneth Gangnes oddał wtedy daleki skok, który zakończył się upadkiem. Dwa miesiące później zawodnik przeszedł operację więzadła w prawnym kolanie, a na skocznię powrócił pół roku później. 

Norweg 28 września 2013 roku wziął udział w kwalifikacjach do konkursu Letniego Grand Prix w Hinzenbach, który ostatecznie nie doszedł do skutku. Skoczek skoczył 85,5 m, lecz nie ustał swojej próby. Kenneth Gangnes ponownie zerwał więzadło w tym samym kolanie. Kolejna operacja i długa przerwa od skakania – tak wyglądało życie norweskiego skoczka.

Rok 2015 to przełomowy czas w karierze tego zawodnika, zajął on bowiem drugie miejsce w klasyfikacji generalnej LGP. Po udanym sezonie letnim, przyszedł czas na zimę. Reprezentant Norwegii zakończył Puchar Świata na najniższym stopniu podium, poza tym dziewięciokrotnie uplasował się w czołowej trójce pucharowych konkursów. W Lillehammer odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze, pokonując Petera Prevca o 1,8 pkt. 

Na Mistrzostwach Świata w lotach 2016 zdobył indywidualnie srebrny medal, a z kolegami z drużyny wywalczył złoto. Norwegowi nie było dane próbować własnych sił w kolejnej odsłonie Pucharu Świata, bowiem w czerwcu podczas treningu na skoczni w Stams zerwał więzadło w lewym kolanie i uszkodził łąkotkę. Operacja była natychmiastowa, a do skoków wrócił wiosną tego roku. 

Po raz czwarty na przestrzeni siedmiu lat zerwał więzadła krzyżowe w kolanie na treningu w Oslo, gdzie przygotowywał się z kadrą do sezonu olimpijskiego. Historia Norwega przypomina podobne przypadki zawodników w tej dyscyplinie sportu. Niemiecki skoczek Dieter Thoma zrezygnował ze skakania, tuż przed poddaniem się ósmej już operacji lewego kolana.

Kenneth Gangnes był liderem norweskiej reprezentacji w skokach narciarskich, tym co się stało na treningu przejęli się zarówno koledzy z kadry, jak i Alexander Stoeckl.

„Kenneth wie, jaka droga go czeka, aby wrócić na skocznię. Powstaje jednak pytanie, czy on ma motywację, aby przejść przez to samo jeszcze raz.” – powiedział trener w rozmowie z portalem vg.no.

„Najwyraźniej jestem zbudowany z ciastek. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Może to wina genów i przez to moje więzadła są słabsze.” – skomentował wicemistrz świata w lotach z 2016 roku.

Pjongchang 2018

Start norweskiego skoczka na Igrzyskach Olimpijskich jest niemożliwy, tak przynajmniej oceniają sytuację lekarze. Reprezentacja Norwegii mimo osłabienia ma pewien cel do zrealizowania na skoczni w Pjongchang – złoto w drużynie dla mężczyzn i złoto w skokach kobiet. 

„Nasz cel się nie zmienia, choć nie jest nam łatwiej bez Kennetha” – przyznał Alexander Stoeckl. 

Koniec kariery?

Historia Kennetha Gangnesa jest bardzo dramatyczna, nic dziwnego więc, że pojawiają się pytania, czy skoczek w niedalekiej przyszłości zakończy karierę. Zgodnie z planem rehabilitacji, zawodnik powinien znowu skakać, w dodatku w każdej chwili może dołączyć do drużyny, która rozpoczęła zmagania w PŚ na bardzo wysokim poziomie.  

„Obiecano mi, że kolano zostanie naprawione w najlepszy możliwy sposób” – mówi Kenneth Gangnes.

„Najlepiej będzie, jeśli spełnię swoje marzenia. Jeśli nie, to najlepszą rzeczą jest to, że mogę pomóc moim kolegom z drużyny zrealizować ich marzenia”- dopowiedział 28-letni skoczek.


  • Źródło: vg.no
  • Foto: Maja Gara

O autorze

Paulina Kukurenda