Po upadku w Innsbrucku podczas 66. Turnieju Czterech Skoczni, Richard Freitag był zmuszony wycofać się z dalszego udziału w imprezie. Jak się okazało, Niemiec nie wróci na kolejne zawody, które odbędą się w austriackim Tauplitz.
Loty bez Freitaga
Niemiecki Związek Narciarski (DSV) ogłosił, że decyzja została podjęta po badaniach, które zawodnik przeszedł w poniedziałek.
„Badania pokazały obrzęk na lewej panewce biodrowej. To nie uraz strukturalny, ale bardzo bolesny i poważnie ogranicza mobilność” – zdiagnozował dr Mark Dorfmueller.
„Dobrze wiedzieć, że nie jest to poważniejszy uraz. Obrzęk sprawia mi jednak ból. Przez kilka dni będę poddawał się fizjoterapii” – przyznał Richard Freitag.
Niemiecki skoczek był głównym faworytem do końcowego triumfu w 66. TCS. Zawodnik na pierwsze konkursy przyjechał jako lider Pucharu Świata. W Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen był drugi, za Kamilem Stochem. Na półmetku zawodów w Innsbrucku skoczył 130 m, jednak błąd przy lądowaniu spowodował upadek, w wyniku którego skoczek wycofał się z udziału w serii finałowej, mimo że się do niej zakwalifikował.
Pod nieobecność Kamil Stoch wygrał konkurs w Bischofshofen, jak i cały turniej. Ponadto teraz to Polak jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Niemiec jest drugi, ze stratą do lidera 12 pkt.
Cel
Tegoroczny kalendarz skoków narciarskich to nie tylko konkursy PŚ, TCS, Raw Air, olimpiada w Pjongczang, Willingen Five, ale także Mistrzostwa Świata w Lotach w Oberstdorfie, które odbędą się w dniach 19-21 stycznia 2018 roku. Podopieczny Wernera Schustera apeluje, że chciałby wrócić na loty, ale wszystko zależeć będzie od zdrowia 26-letniego Niemca.
„Moim celem jest powrót na mistrzostwa świata w lotach w Oberstdorfie” – wyjaśnił skoczek.
- Źródło: sport.tvp.pl
- Foto: Paulina Ziemiańska
