Opuszczona belka – Polana Przysłop

Skoki narciarskie w Beskidzie Śląskim to sprawa oczywista. To tu wznoszą się przecież dobrze znane obiekty w Wiśle, czy chociażby w Szczyrku. Faktem jest jednak, że dawniej skoczni narciarskich w tych okolicach było więcej. Jedną z nich jest ta na Polanie Przysłop pod Baranią Górą. Przeczytajcie sami!

W traperach na nogach, z plecakiem na plecach

Zanim naszą uwagę całkowicie pochłonie główny temat artykułu, parę słów o miejscu kolejnego punktu wyprawy śladami zapomnianych skoczni narciarskich.

Polana Przysłop. Byłeś tam kiedyś Drogi czytelniku? Jeśli nie, na pewno dobrze wiesz o czym piszę, gdy wspomnę Ci o Baraniej Górze i obszarze źródliskowym Wisły. To właśnie u stóp Baraniej Góry położona jest Polana Przysłop, z jak się okazuje nie tylko potencjałem turystycznym, ale również ciekawą historią.

Jeśli szlakiem dojdziemy na Przysłop, w godzinę możemy wywędrować na Baranią Górę. Przecinają się tu trzy szlaki prowadzące na ten szczyt.

Obecnie na Polanie stoi trzypiętrowe schronisko PTTK, które zważywszy na moment budowy w latach siedemdziesiątych nic dziwnego, że nie komponuje się z krajobrazem, tylko budzi nieprzyjazne opinie, mniej lub bardziej wprawnych adeptów pieszych wycieczek. Dawniej na miejscu dzisiejszego murowanego schroniska, stał drewniany budynek powstały w 1925 roku, jako pałacyk myśliwski Habsburgów. Dzisiaj ze starej zabudowy Polany Przysłop, pozostał tylko budynek dawnej leśniczówki Habsburgów z II połowy XIX wieku, w którym obecnie mieści się Muzeum Turystyki Górskiej.

Zazwyczaj opisywane miejsce, kojarzy się z pieszymi wędrówkami lub z gorącą herbatą wypijaną w schronisku. Ale nie każdy wie, że to również tutaj na kartach historii pojawiają się wzmianki o skokach narciarskich.

Z bagażem potrzebnych informacji na plecach, możemy już zacząć odkrywać kolejne dzieje tego magicznego sportu, jakim są skoki narciarskie.

„Ślązaczka”

Skoki narciarskie na Polanie Przysłop to pierwsza połowa dwudziestego wieku i lata 1927-1928. Wówczas to wzniesiono skocznię nieopodal starego schroniska.

Inicjatywę budowy obiektu w tej części Beskidu Śląskiego, powziął Górnośląski P.T.T. i Śląski Klub Narciarski, wraz ze znaczącym zaangażowaniem Karola Krokera, będącego ówczesnym gospodarzem schroniska.

Skocznia narciarska była gotowa do użytku już w styczniu 1929 roku, a uroczyste otwarcie obiektu miało miejsce 20 dnia tego właśnie miesiąca.

Otwarciu obiektu towarzyszyły wizyty ważnych przedstawicieli. Na Polanie Przysłop goszczono między innymi Wojewodę Śląskiego dra Michała Grażyńskiego, prezesa Górnośląskiego Oddziału P.T.T. Kaźmierczaka oraz prezydenta miasta Katowice dra Adama Kocura. Skocznię poświęcili: ks. prob. Emanuel Grim z Istebnej i ks. pastor Paweł Nikodem z Ustronia. Wydarzenie transmitowane było nawet w Polskim Radiu Katowice.

Gospodarzem skoczni na polanie pod Baranią Górą był powstały w 1928 r. „Śląski Klub Narciarski” z siedzibą w Katowicach.

Skoki

Najważniejszymi zanotowanymi zawodami, jakie odbyły się na „Ślązaczce” były Narciarskie Mistrzostwa Śląska na rok 1928–1929. Konkurs skoków przeprowadzono na dzień przed otwarciem obiektu, a rywalizacja mistrzostw obejmowała biegi juniorów, pań i panów oraz skoki.

Skocznię na Przysłopie zaszczycili swą obecnością między innymi Bronisław Czech i Stanisław Marusarz, z czego ten pierwszy uzyskał odległość 27,5 metra w konkursie skoków.

W późniejszych latach skocznia była w dużej mierze użytkowana przez skoczków z Baraniogórskiego Śląskiego Klubu Narciarskiego z siedzibą w Istebnej, który powstał w tym samym roku, co skocznia.

Koniec historii

Na skoczni skakano do czasów II wojny światowej, a po zaprzestaniu działań wojennych, obiekt był już używany znacznie rzadziej. Był to początek końca dziejów skoków narciarskich u stóp Baraniej Góry. Skocznia nie była poddawana remontom i co za tym idzie niszczała. Obiekt został rozebrany w 1977 roku z uwagi na bardzo zły stan techniczny i grożący zawaleniem rozbieg.

Ot koniec skoków na Polanie Przysłop…