Aktualności

Dawid Kubacki dla Skoki24.pl: „Od pierwszego treningu niektóre elementy zaczynały funkcjonować”

trening otwarty-001-134-10

Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Centralnym Ośrodku Sportowym w Szczyrku, Dawid Kubacki podzielił się z nami swoimi przemyśleniami na temat pierwszych tygodni współpracy z trenerem Stefanem Horngacherem.

Początki, ciężka praca, zmiany

Dokładnie 1 maja zaczęła obowiązywać umowa Stefana Horngachera z Polskim Związkiem Narciarskim, ale jeszcze wcześniej skoczkowie zabrali się do ciężkiej pracy. Obecnie polscy zawodnicy zaczynają doskonalić różne elementy techniczne na skoczni.

,,Współpracujemy ze Stefanem trochę ponad miesiąc. Są to bardzo ciężkie treningi. To co zaczęliśmy robić po sezonie zimowym dawało się mocno we znaki, ale po prostu taki jest pomysł trenera, a my musimy przez to przejść. Są wprowadzane kolejne zmiany w technice, bo Stefan ma trochę inny zamysł na to, jak to ma wyglądać i ja się do tego dostosowuję. Tych zmian jest dość sporo, ale nie są one tak bardzo różne w porównaniu do tego, co robiłem w zeszłym roku i na pewno praca, którą wykonałem rok temu też będzie teraz procentowała i pozwoli mi łatwiej przestawić się na nowe skakanie. Już od pierwszego treningu na skoczni niektóre elementy zaczynały funkcjonować, nie są to jeszcze jakieś bardzo dobre skoki, bo na wdrożenie tego wszystkiego będzie potrzeba trochę czasu, ale już teraz dość dobrze to działało i dawało fajne metry” – opowiada Dawid Kubacki.

Problemy z komunikacją?

„To prawda, że czasami porozumiewamy się w trzech językach: niemieckim, angielskim i polskim, ale komunikacja nie jest zła. Wiadomo przez krótkofalówki trochę gorzej słychać, ale zawsze można się zapytać jak się czegoś nie usłyszy, więc tutaj nie ma żadnego problemu. Myślę też, że każdy z nas z językiem angielskim jest na tyle obeznany, że możemy bez problemu się porozumieć się z trenerem.” – tłumaczy skoczek kadry A

Odpoczynek i najbliższe plany treningowe

Dawid Kubacki przyznaje, że choć nie miał za wiele czasu, żeby pobyć w domu i w spokoju odpocząć po dobrym dla niego sezonie zimowym, to nie przejmuje się tym i z pełnym zaangażowanie podchodzi do zaplanowanych treningów. „Nie miałem w ogóle czasu na odpoczynek po sezonie zimowym, o ile dobrze kojarzę to między zakończeniem sezonu, a rozpoczęciem treningów miałem 4 dni wolnego. Taki jest zamysł treningowy i ja go muszę realizować, do tego się przykładam. Może się uda i w późniejszym czasie będzie czas na odpoczynek. Obecnie mamy obóz w Szczyrku i na nim się skupiamy, natomiast w przyszłym tygodniu jedziemy za granicę, ale sam nie wiem do końca gdzie, więc o konkretne plany należy pytać trenera”.

Lato znów z sukcesami?

W zeszłym roku Dawid Kubacki w lecie nie miał sobie równych. Wygrywał konkursy Letniego Grand Prix, Letniego Pucharu Kontynentalnego czy Mistrzostw Polski. Obecnie spokojniej podchodzi do zawodów letnich i chce przede wszystkim dobrze przepracować ten czas. „Okres letni jest do tego, aby jak najwięcej się nauczyć, poprawić jak najwięcej elementów i odbyć wiele treningów. Poprawa pewnych rzeczy wiąże się z lepszymi skokami, a to przynosi efekty. Jedynym elementem, który lato może różnić się od zimy jest to, że ,,noga nie będzie to końca świeża” i dlatego skoki mogę być troszeczkę słabsze, ale o żadnym odpuszczaniu nie ma mowy.” – dodaje na koniec Dawid Kubacki.


  • Źródło: informacja własna
  • Foto: Justyna Gorzkowska
  • Korespondencja ze Szczyrku: Justyna Gorzkowska i Przemysław Krawiec

O autorze

Justyna Gorzkowska