Aktualności

FIS Cup: 3 polskie skoczkinie wystąpią w Villach

Kadry123-2

Bardzo dobre informacje przekazał dzisiaj Polski Związek Narciarski. Nasze skoczkinie wystartują w najbliższy weekend w zawodach FIS Cup. Inauguracyjne konkursy tego cyklu będą mieć miejsce 2 i 3 lipca w Villach. 

Trzy skoczkinie w Villach

W Austrii wystartuje pełny, trzyosobowy skład kadry narodowej kobiet: Magdalena Pałasz, Kinga Rajda oraz Anna Twardosz. Trener polskich skoczkiń, Sławomir Hankus w rozmowie z PZN powiedział, że otrzymano zgodę na wystawienie pełnego składu. Jak sam przyznał, będzie to doskonała okazja do sprawdzenia, jak przebiega okres przygotowawczy. Dodatkowym celem podróży polskich skoczkiń ma być wykonanie nowych pomiarów, a co za tym idzie – analiza nowego systemu mierzenia kombinezonów. Według nowych przepisów kombinezony zostaną wzmocnione nierozciągliwą taśmą.

– Mamy już takie kombinezony. Tylko przed samym wyjazdem jest to jedna wielka niewiadoma, bo nikt nie wie tak do końca jak to ma być zrobione. W którym dokładnie miejscu ma być taśma i jest to trochę taka loteria. Chłopcy mają dokładnie tak samo zrobione taśmy w kombinezonie, więc albo będziemy mieć wszyscy dobrze, albo wszyscy źle, a może w przypadku kobiet będą inne wymagania, bo tak też może być… – mówi Sławomir Hankus.

Przygotowania Polek do zawodów

Skoczkinie przygotowywały się do sezonu od 2 miesięcy. Na szczęście do tej pory nie odniosły żadnych poważniejszych kontuzji i urazów. Ostatnie spotkanie trenera ze skoczkiniami i trening odbyły się we wtorek. Najstarsza w kadrze kobiet Magdalena Pałasz była na zgrupowaniu SMS Szczyrk. Na środę zaplanowano trening siły, szybkości oraz zajęcia na siłowni.

Według Sławomira Hankusa zawodniczki poprawiły swoją formę na treningach i jest widoczny postęp. Razem chcą to sprawdzić podczas zawodów na skoczni w Villach. Wyjazd, razem z męską grupą juniorów, planowany jest na czwartek rano. Więcej o składzie męskiej kadry na FIS Cup przeczytacie TUTAJ. Dzień przed zawodami (piątek) zostanie poświęcony na spokojne trenowanie na miejscu. – Villach jest taką specyficzną, trudną skocznią i tam trzeba skakać mocno siłowo, bo jest to stary profil skoczni. – dodaje trener polskich skoczkiń.

Cele stawiane zawodniczkom

Szkoleniowiec przyznaje, że co roku na zawodach inauguracyjnych w Villach stawka zawodników jest bardzo mocna. – Chyba wszyscy  mają ten sam cel co my, żeby zobaczyć jak się prezentują na tle innych zawodniczek. Chcemy zobaczyć, czy jest lepiej, jak bardzo jest lepiej, a jeżeli nie, to dlaczego. W zasadzie też nie będziemy się jakoś bardzo przejmować, jeżeli ten start by nie wyszedł, bo jesteśmy w mocnym treningu. Wiem, że w tym momencie, nie będziemy na 100 % poziomie. Wiadomo, że najlepsza forma ma być zimą i pod nią mamy przygotowany plan treningowy. Niemniej jednak jedziemy do Villach, bo musimy wiedzieć, czy robimy postęp.


  • Źródła: PZN / informacja własna
  • Foto: Przemysław Krawiec

O autorze

Radosław Matyjakowski