Kamil Stoch wspólnie z kadrowymi kolegami zakończył zgrupowanie na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi pozytywnie ocenia wykonaną pracę. „Uważam, że odbyłem tutaj w Wiśle solidne treningi. Jest sporo elementów, nad którymi pracuję, ale główną bazę, którą chciałem osiągnąć, już wypracowałem i teraz skupiam się nad szczegółami, które będą mi ułatwiały skakanie” – przyznaje reprezentant Polski.
Kontakt z czołówką LGP
Podopieczny Stefana Horngachera w czasie Letniej Grand Prix 2016 nie wypadł jeszcze z czołowej „10”. Stoch sezon rozpoczął drugim miejscem w Courchevel, gdzie lepszy od niego okazał się tylko Maciej Kot. Na skoczni w Wiśle indywidualnie zajął 10. miejsce, a tydzień później w Hinterzarten był 9. Start na początku sierpnia w Einsiedeln to ponowny awans na 2. stopień podium.
Kamil Stoch nie startował podczas zeszłotygodniowych konkursów LGP w Hakubie. Wiemy już także, że czwarty skoczek Letniej Grand Prix nie pojawi się w Czajkowskim [więcej na ten temat], więc najbliższy start 29-latka będzie miał miejsce prawdopodobnie 1 października w Hinzenbach.
Lato czasem treningów
Przerwę od startów zawodnik klubu KS Eve-nement Zakopane wykorzystuje do spokojnego treningu pod okiem Stefana Horngachera. – Dużo czasu ostatnio poświęcałem nad dopracowaniem pewnych elementów, które najbardziej mi nie grały w ostatnich dwóch sezonach, czyli przede wszystkim pozycja najazdowa, a co za tym idzie prędkość na rozbiegu. W dalszym ciągu chcę to poprawiać i tutaj trzeba dużej koncentracji, by pewne elementy wdrażać skok za skokiem i je utrzymywać. Każdy moment rozproszenia wybija z rytmu – mówi Kamil Stoch w rozmowie pzn.pl po zakończonym zgrupowaniu w Wiśle Malince.
Czołowy polski skoczek narciarski jest pozytywnie nastawiony do dalszej części przygotowań do sezonu zimowego. – Czuję się bardzo dobrze i widzę, że idziemy w dobrym kierunku i w dalszym ciągu się rozwijamy. Kolejne zgrupowanie pięciu zawodników z kadry A odbędzie się w Austrii.
- Źródło: pzn.pl / informacja własna
- Foto: Maja Gara
