Kamil Stoch zakończył Puchar Świata 2016/2017 na drugim miejscu. Chociaż walka o Kryształową Kulę trwała do ostatniego weekendu w Planicy, to podopieczny Stefana Horngachera nie żałuje tego, że Stefan Kraft wywalczył o 141 pkt. więcej. 29-latek cieszy się z osiągniętych rezultatów i już teraz zapowiada dalszą walkę.
– Nie mam żalu, że nie zdobyłem Kryształowej Kuli. Pewnie, że chciałbym wygrać, ale z drugiej strony nie można mieć wszystkiego i Stefan Kraft zdecydowanie zasłużył na zwycięstwo. Nie mam żalu, ani pretensji, bo też nie powinienem mieć. Ten sezon był doskonały dla mnie i dla całej drużyny. Uważam, że powinienem się z niego cieszyć – przyznaje dwukrotny mistrz olimpijski.
Czy mogło być jeszcze lepiej?
Część kibiców cieszy się z osiągniętych rezultatów, ale jednocześnie czuje niedosyt w wynikach indywidualnych. Kamil Stoch nie sądzi, żeby były jakiekolwiek powody do zmartwień.
– Będą się pojawiały głosy, że indywidualnie mogło być lepiej, ale z drugiej strony uważam, że i tak jest bardzo dobrze, ponieważ spokojnie możemy przygotować się do kolejnego sezonu. To pierwszy rok z nowym trenerem, nowym sztabem szkoleniowym. Wierzę, że w przyszłym sezonie mogę skakać jeszcze lepiej. Tak naprawdę to sezon marzenie (…) Nie chcę oceniać tego sezonu cyframi na skali. Uważam po prostu, że zrobiłem bardzo dobrą pracę – dodaje.
Podziękowania dla żony, kibiców i sztabu
Kamil Stoch po zakończonym konkursie lotów w Słowenii dziękował wszystkim tym, którzy przyczynili się do rezultatów osiąganych przez biało-czerwonych w tym sezonie. – Chciałbym podziękować całemu sztabowi szkoleniowemu, który włożył niesamowicie dużo pracy i energii w to, żebyśmy mogli osiągać takie wyniki. Chciałbym także podziękować mojej żonie, która zawsze mnie wspiera i dodaje otuchy. Dziękuję całej mojej rodzinie, kibicom i fanklubowi, który jeździ za mną. Ten sezon wyszedł bardzo dobrze, nie poddałem się ani razu, tylko kiedy pojawiał się problem starałem szukać się rozwiązania i jak najszybciej wrócić do dobrej dyspozycji.
Ciągle jest nad czym pracować
– Dobry sezon nie znaczy, że możemy teraz spocząć na laurach. Inne drużyny będą szukały różnych rozwiązań i zrobią wszystko, żeby być jeszcze lepszymi. My też musimy zrobić wszystko, żeby podnieść swój poziom.
Co dalej?
– Po kilku miesiącach bycia poza domem nie planuję żadnych wyjazdów, tęsknię za domem. Tydzień przerwy spędzę z najbliższymi i ze swoją żoną. (…) Do treningów wracam za tydzień. A kiedy na skocznię? Tego nie wiem – dodaje Stoch.
- Źródło: informacja własna
- Korespondencja z Planicy: Justyna Gorzkowska i Przemysław Krawiec
- Foto: Justyna Gorzkowska
You must be logged in to post a comment.